środa, 17 lipca 2013

... wciąż...                                                                                       


No, i post się powiększa...                                                          



 Ten post będzie się powiększał... Taką mam nadzieję, bo patrzę na łóżka w których spałem przez ostatnich kilka tygodni i stwierdzam, że to lubię.
 Lubię czuć zapach cudzego domu, cudzej pościeli. Karmić cudze koty i siebie, też jakby obcego.











Chociaż zdarza mi się to rzadko, to czasem uda mi się wstać wcześniej niż tymczasowi ,,współlokatorzy"; wejść do ich pokoju, tak by ich nie zbudzić i mieć czym zrobić zdjęcie. Ale tylko czasami...