... wciąż...
No, i post się powiększa...
Ten post będzie się powiększał... Taką mam nadzieję, bo patrzę na łóżka w których spałem przez ostatnich kilka tygodni i stwierdzam, że to lubię.
Lubię czuć zapach cudzego domu, cudzej pościeli. Karmić cudze koty i siebie, też jakby obcego.
Jesteś swoistą wersją Axl'a z "Unmade beds"! ;)
OdpowiedzUsuńA czy to nie Vera robiła zdjęcia łóżek? ;)
UsuńAxl opowiada o łóżkach na samym wstępie - tak jak Ty tutaj; owszem, ale bardziej pasuje do Ciebie jego postać niż Very :)
OdpowiedzUsuńPotraktuję to jako komplement. Niezasłane są jednym z moich ulubionych filmów. Istnieje możliwość komentowania Twojego bloga?
OdpowiedzUsuńTo także jeden z moich ulubionych filmów :) Nie mam włączonej opcji komentowania, ale jak trzeba to uruchomię. Miłego wieczoru :)
OdpowiedzUsuń